wtorek, 21 lutego 2023

Wiedźmy w dawnej Polsce

 Monika Maciewicz, Kruki, 2022



"Otworzyła oczy. Chybotliwy blask ognia ożywił otoczenie. Mrok czaił się po kątach, wypuszczając swe macki. Te ślizgały się po ziemi, ścianach i drewnianych ławach, jakby badały jak daleko mogą sięgnąć. Przesycony wonią ziół dym wgryzał się w oczy i nozdrza, potęgując trudności z oddychaniem. Pląsał w świetle ognia, przybierając zagadkowe formy."



Po trzech latach wróciłam do Wiedźmy Biwi, którą poznałam w pierwszym tomie opowieści Moniki Maciewicz. Pisałam o niej wtedy TUTAJ. Nie musiałam sobie przypominać losów głównej bohaterki, bo już po pierwszym rozdziale wszystkie jej wcześniejsze przygody stanęły mi przed oczami. To przyjemne uczucie wracać literacko w znajome miejsca i odkrywać w nich kolejne niesamowitości. Szczególnie miły jest fakt, że "Kruki" mam z dedykacją od autorki,  którą spotkałam latem na Festiwalu Mitologii Słowiańskiej.

Powieść przenosi w odległe, pogańskie czasy Polski. Łatwo można się w nich odnaleźć, gdyż język jakim została napisana książka wyśmienicie oddaje realia tamtej epoki. Stylizacja narracji trochę spowalniała moje czytanie, ale doceniam fakt, że autorce udało się dzięki dialogom przenieść czytelnika w sam środek czasu powieściowego. 

Główna bohaterka chroni swoją społeczność przez "morawym powietrzem" czyli zarazą zwaną Cichą. Nie jest to łatwe zadanie biorąc pod uwagę, że oprócz choroby ludziom grozi najazd wroga. Cała opowieść przesiąknięta jest fantastycznymi wydarzeniami i postaciami wyjętymi z mitologii słowiańskiej. Mnóstwo tu również obrzędów, tradycji i obyczajowości naszych przodków. Ponieważ jednak młoda Wiedźma Biwia uczestniczy w niebezpiecznych wydarzeniach, niemal przez całą książkę czuć napięcie i atmosferę grozy. Opowieść bardzo mnie zaciekawiła, jednak czułam czasami przesycenie mnogością wątków. Nie ma tu typowego rozwinięcia a potem punktu kulminacyjnego, co doprowadzało mnie do dezorientacji. 

2 komentarze:

  1. Zapiszę tytuł, a już wkrótce startuję z zupełnie nowym blogiem - ściśle poświęconym historii starożytnej. Pozdrawiam Iwono :-) . Niegdyś więcej siedziałem w mitologii słowiańskiej, ale warto czytać wszystko, co na ten temat dostępne, w różnych odmianach :-) .

    OdpowiedzUsuń