poniedziałek, 28 marca 2011

Liebt sie dich so wie ich

 Christina Stürmer to młoda Austriaczka, która od ośmiu lat podbija muzyczny rynek Austrii i Niemiec, wydając prawie co roku nowy album. Pierwszą płytę nagrała w 2003 roku mając dwadzieścia jeden lat. Od tamtej pory jej popowo-rockowy repertuar nie schodzi z niemieckich list przebojów. Teksty jej piosenek obejmują zazwyczaj aktualne w życiu młodych ludzi tematy, takie jak: miłość i partnerstwo, zdrada, alkohol i narkotyki, autorytety, przemoc, wojna, wolność czy też pytania o sens życia, śmierć i życie wieczne.  Kompozycje te przyjemnie wpadają w uchu i świetnie brzmią w radiu, nawet jeśli nieraz są dobrą, głośną odmianą rocka. Czasami nie potrafię się oprzeć złudzeniu, że to taka Kasia Kowalska niemieckiej sceny. Chociaż nieraz wydaje mi się, iż już wyrosłam z tej muzyki, to i tak często łapię się na tym, że chętnie wracam do jej starych przebojów (najnowsza płyta Christiny Nahaufnahme z 2010 roku zbyt przypomina mi jednak brzmieniem Tokio Hotel).
  
Dlatego właśnie chętniej podśpiewuję sobie utwory ze starszych płyt, takie jak dzisiejszy Liebt sie dich so wie ich (Czy ona kocha cię tak jak ja)  pochodzący z 2004 roku (płyta Soll das wirklich alles sein). Jest to dobry rockowy kawałek z fajnie brzmiącymi gitarami, będący wyznaniem zdradzonej kobiety, czy też ostatnimi słowami skierowanymi w stronę mężczyzny, który zdradził. Tekst jest raczej banalny i oklepany. Atutem utworu jest raczej kompozycja muzyczna i jej wykonanie. Christinę lubię przede wszystkim za jej naturalność i prostotę piosenek.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz