środa, 15 września 2021

Pamiętnik z getta

 Elżbieta Cherezińska, Byłam sekretarką Rumkowskiego, 2008

Dzienniki Etki Daum



"Bo wojna, unicestwiając miliony ludzkich istnień, udowodniła paradoksalnie, że właśnie ludzkie życie jest największą wartością."






Elżbieta Cherezińska zachwyciła mnie kolejny raz. Jej rekonstrukcja wspomnień mieszkanki łodzkiego getta wydaje mi się ciekawsza nawet od sławnego na cały świat Dziennika Anny Frank. Chociaż opisane czasy były oczywiście okrutne i trudno odnieść do tej rzeczywistości epitet "ciekawe" to jednak talent pisarski autorki uczynił je dostępnymi dla szerszej publiczności. Ta książka w pewnym sensie otwiera bramy getta i pozwala poczuć dramatyzm uwięzionych w nim ludzi.

Estera Daum była młodą Żydówką, którą wojna przez przypadek zastała w Łodzi. Razem z mamą i siostrą znalazła się w gettcie, gdzie udało jej się znaleźć nie tylko pracę sekretarki głównego dowódcy, ale również miłość swojego życia. Dlatego pisany przez dziewczynę pamiętnik nie skupia się tylko na smutnych wydarzeniach, to bowiem także zapis rozbudzającej się pierwszej miłości. 

Dzięki zapiskom Etki możemy przyjrzeć się nieco bardziej prywatnej twarzy Chaima Rumkowskiego, który od początku pełnił funkcję "króla Żydów". Z perspektywy czasu trudno jednoznacznie ocenić tę historyczną postać. Podobnie jak tysiące Żydów, Rumkowski zginął w Auschwitz razem z rodziną. Jego sekretarce jednak, dzięki nieco uprzywilejowanej sytuacji i szczęściu udało się razem z narzeczonym i niemal wszystkimi sobie bliskimi odobami przetrwać wojnę. 

Rzeczywistość, która rozgrywała się za murami Litzmannstadt Getto  nie daje opisać się prostymi słowami. Estera wspominając kolejne dni przechodzi różne fazy strachu, złości, smutku i małych radości dnia jakim są na przykład przerobione na nowo stare sukienki. Ponieważ dziewczyna zajmowała się w pracy kontrolą nad dostawami żywonści, możemy dowiedzieć się o tragicznych warunkach w jakich żyli przez kilka lat łódzcy Żydzi. Myślę, że książkę tę należy czytać bardzo powoli, aby zrozumieć szczęście jakie mamy będąc w miejscu w którym jesteśmy, a nie w innym. 


1 komentarz:

  1. Tej książki Pani Cherezińskiej jeszcze nie czytałem. Ale wiele innych, bardzo dużo. Ta dopiero przede mną :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń