Wiktoria Bieżuńska, Przechodząc przez próg zagwiżdżę, 2022
Długo czekałam na dobry moment dla tej książki. Wiedziałam, że nie będzie łatwa. Okazało się jednak, że wciągnęła mnie do swojego świata i mimo trrudnego tematu starczyła tylko na jeden weekend. Wiktoria Bieżuńska ma bardzo oryginalny styl, który zaczarowuje podczas czytania i nie pozwala odłożyć książki!
Narratorem jest dziewczynka, wychowująca się w rodzinie bez miłości. Tak ujęłabym to najkrócej. Bardzo ciekawie zostało tu zobrazowane, jak wygląda dzieciństwo z ojcem alkoholikiem z punktu widzenia dziecka. W ogóle zaczęłam po tej książce zastanawiać się, jak widzą pewne rzeczy dzieci, jak odbierają naszą domową rzeczywistość. Bardzo zastanawiające. Lubię literaturę, która znienia perspektywy postrzegania świata.
Jestem pewna, że każdemu czytelnikowi jest żal bezimiennej dziewczynki. Nie ma łatwego życia, tak jak tysiące innych dzieci z patologicznych rodzin. Dobrze, że chociaż na chwilę stała się to dla nas widoczne, oprócz nas nikt tej dziewczynki ani jej emocji nie dostrzegł.
Czuję, że ta perspektywa wywołuje sporo emocji. To z pewnością trudna lektura.
OdpowiedzUsuńZapiszę tytuł Iwono, takie książki są potrzebne, pozdrawiam, Jardian .
OdpowiedzUsuń