niedziela, 30 września 2018

Bajka o Polsce

Maria Nurowska, Dziesięć godzin, 2017




"Dziwny naród, ci Polanie, strasznie dziwny, drugiego takiego ze świecą nie znajdziesz, w głowie mi huczy od tego prochu z armat, co przeciw nim wystrzelono, a oni nic, tylko lecieli pod te kule, a potem ich wieszcze z dumą opisywali przegrane bitwy."





Zaskoczyła mnie ta książka Marii Nurowskiej. Nie byłam chyba przygotowana na taką mieszankę stylów i tematów jaką tym razem autorka przygotowała dla swoich czytelników. Wprowadzając do akcji nieziemskie istoty czerpie przecież z fantasy. Totalne zaskoczenie. Dla mnie jednak zdecydowanie za dużo wszystkiego w jednej książce. Poruszenie tematu niewierności małżeńskiej, buntu nastolatki, śmiertelnej choroby, sceny politycznej aż w końcu nawet lwowskich klimatów to zdecydowanie za dużo jak na tak niewielkich rozmiarów powieść. 


Autorka napisała powieść o współczesnej Polsce. Główną bohaterką jest sędzina Małgorzata, która spędza dziesięć tytułowych godzin w osamotnieniu rozpatrując sprawę wagi państwowej. Podejrzani osobnicy z piekła rodem przyjeżdżają do Polski aby zrobić porządki w sejmie. Ministrowie jeden po drugim razem z duchownym z Torunia i prezesem partii rządzącej spotykają się z nimi, co skutkuje wielkimi zmianami. Na drugim biegunie akcji obserwujemy prywatne życie pani sędziny i jej zmagania z chorym mężem oraz zbuntowaną córką. Obyczajówka zmieszana z fantasy i prozą upolitycznioną. Czyta się szybko ale na koniec pozostaje tylko satysfakcja z odgadnięcia nazwisk kolejnych polityków. Po serialu Ucho prezesa, nie miałam z tym większych problemów.



1 komentarz:

  1. Świetna recenzja, będę mieć książkę na uwadze, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń