"Liczę się z tym, że mogą mnie internować, mogą aresztować i spreparować skandal, ale nie mogę przecież zaprzestać tej działalności, która jest służbą Kościołowi i Ojczyźnie." (s.53)
Byłam bardzo ciekawa pamiętnika księdza Popiełuszki. Cztery ostatnie lata jego życia były przecież niesamowicie ważne dla całej Polski. Jego spojrzenie na sprawy narodowe w tamtym czasie to ważny głos ocalający od zapomnienia bardzo istotne fakty. W tej książce, wydanej pierwszy raz w Paryżu rok po śmierci księdza, znalazłam jednak o wiele więcej niż sugeruje tytuł. Wydanie współcześnie wznowione jest wzbogacone o całą otoczkę tego, w czym brał udział główny bohater. Włącznie ze szczegółowo opisanym procesem po jego śmierci.
Z pamiętnika prowadzonego przez księdza Popiełuszkę wyłania się jeszcze w 1980 roku, podczas podróży po Ameryce radosny, pogodny człowiek. Niestety na podstawie tego co notuje widać jak z biegiem czasu staje się coraz bardziej zatroskany. W pewnym momencie zapiski te są już tylko smutnym świadectwem ówczesnej rzeczywistości. Księdzu udało się zawrzeć w nich nie tylko opinie o wydarzeniach, w których brał udział, ale także swoje myśli, rozważania i odczucia dotyczące aktualnych w jego życiu problemów.
Zbiór ten jest bardzo dobrze opracowany. Oprócz notatek księdza z notesu a potem z niebieskiego i ciemnozielonego zeszytu, możemy przeczytać bardzo ciekawy wstęp oraz wprowadzenie osób, które osobiście znały Popiełuszkę, i po jego śmierci zajęły się ocalaniem pamięci o nim. Książka ilustrowana jest dokumentami oraz zdjęciami odpowiadającymi biografii ks. Popiełuszki. Warto również posłuchać dołączonej płyty CD. To ważne świadectwo, które uzupełniło moją wiedzę na temat historii lat osiemdziesiątych XX wieku.
Myślę, że sięgnę po książkę. Bardzo mnie zaciekawiła Twoja recenzja :)
OdpowiedzUsuń