piątek, 8 czerwca 2018

Dzieło zawstydzające

Aleksandr Sołżenicyn, Archipelag GUŁAG: 1918–1956, próba dochodzenia literackiego, 1973




„Nieograniczona władza w rękach ograniczonych ludzi zawsze prowadzi do wybuchów okrucieństwa”




Nasłuchałam się tego trzytomowego dzieła i dopiero po tygodniu ochłonęłam na tyle, aby cokolwiek o tym napisać. Bez dwóch zdań jest to księga potwierdzająca słuszność Nagrody Nobla jaką odznaczono jej autora. Opis rzeczywistości ZSRR w latach 1918-1956 potrafi wstrząsnąć również dzisiaj w XXI wieku. Okrutna działalność systemu komunistycznego zostaje tutaj zdemaskowana w literacki sposób. Myślę, że czysto historycznych faktów, nie byłabym w stanie przepuścić przez siebie w takiej ilości. Jednak Sołżenicyn potrafił opowiedzieć o najbardziej druzgocących zjawiskach nadzwyczaj literackim stylem. Ironią, komizmem, ciekawymi porównaniami czy nawet metaforami potrafił nieco odciążyć nieludzkie czasy, udostępniając je tym samym szerszym kręgom czytelników.

GUŁag to system obozów pracy przymusowej w ZSRR, którego więźniami byli nie tylko przestępcy kryminalni lecz także zwykłe osoby uważane za społecznie czy politycznie podejrzane. Autor z niezwykłą starannością i drobiazgowością opisuje cały skomplikowany i absurdalny system aresztowań a potem kolejne fazy stalinowskich represji, metod przesłuchania oraz warunków więziennych. Daje przy tym szczegółowy wgląd w sytuację polityczną Europy na przełomie lat 1918-1956. To wielkich rozmiarów świadectwo odzierania człowieka z jego godności, uzmysławiające do czego zdolny jest ślepo zapatrzony w system władzy drugi człowiek.  
Autentyczność opowieści potwierdza fakt, że autor sam przeszedł przez sowieckie więzienie i Sybir. Jego relacja wydaje się jednak obiektywna. Daje głos współwięźniom i przytacza mnóstwo zasłyszanych historii innych osób. Spodobał mi się sposób jego narracji. Niby chłodny, reporterski a jednak przesiąknięty emocjami. Jest to wyjątkowy dokument minionej epoki. Zawstydza okrutnie. W Rosji książke wydano po raz pierwszy w 1989 roku.

1 komentarz:

  1. Czytałem, dawno temu. Ale w pamięci pozostało. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń