David Safier, Mord auf hoher See, 2023
Polonista po emigracji
Są wiersze, które czytam wybałuszając oczy, pierwszy wers jeszcze głośno, lecz już przy drugim milknę...
środa, 20 listopada 2024
Kryminalny rejs
sobota, 9 listopada 2024
Życie na skraju
Han Kang, Wegetarianka, 2014
Kiedy koreańska pisarka Han Kang dostała Literacką Nagrodę Nobla, wydawnicwo wydające jej książki w Polsce od razu zaczęło dodrukowywać nowe egzemplarze jej książek tłumaczonych na język polski. Nie mogłam więc"Wegetarianki" przeczytać i pomyślałam, że czekając na dodruki, zacznę szukać audiobooków. Znalazłam niemiecki i przesłuchałam w dwa wieczory. Przez tak intensywne obcowanie w krótkim czasie z silną emocjonalnie prozą Koreanki, trwałam jakiś czas w zupełnie innym wymiarze. Jej twórzczość w pewnych momentach przypominała mi styl książek Elfriede Jelinek, bardzo podobnie wpływa na psychikę czytelnika.
środa, 30 października 2024
Ziemie utracone i odzyskane
Beata Szady, Wieczny początek. Warmia i Mazury, 2020
wtorek, 29 października 2024
Z humorem o przemijaniu
Urszula Kozioł, Reptularz, 2023
środa, 16 października 2024
Moc Afrykanek
Hakszka Wierzbicka, Lomwe. Oddechy Mozambiku, 2024
"Jeśli w Afryce "wczoraj" istnieje jedynie trochę, to "jutra nie ma wcale". To "dziś" jest kluczowe dla wszystkich mieszkańców. Wymaga przetrwania. Inaczej przyszłość się nie wydarzy". (s.46)
Cieszę się, że mogłam zanurzyć się w ten afrykański świat latem, kiedy słońce, zapachy i dźwięki przyrody chociaż trochę pomogły mi zmysłami przenieść się w wyobraźni na upalny kontynent. Autorka zadbała o to, aby przedstawić Mozambik bardzo zmysłowo i z każdej niemal strony. Szczegółowo opisuje obyczaje, kulturę, mentalność jak również tematy tabu, o których rzadko można poczytać w książkach. Wszystko to czyni "Oddechy Mozambiku" bardzo wyjądkową książką, a obcowanie z tak wysmakowaną literaturą sprawiło mi dużo przyjemności.
wtorek, 15 października 2024
Rodzinne tragedie na słowiańskiej wsi
Elwira Dresler-Janik, Córki bogini Mokosz, 2024
Książkę mam z Festiwalu Mitologii Słowiańskiej z Owidza, gdzie udało mi się zdobyć autograf autorki. Piękne wydanie z malowanymi brzegami od razu przyciągnęło mój wzrok. To chyba najładniej wydana słowiańska powieść, z tych które znam. Myślę, że również dzięki temu spędziłam z nią bardzo przyjemny czas. Niestety wydarzenia z kart powieści nie sią już takie przyjemne. To historia rodzeństwa z bardzo ciężkimi przeżyciami. Los zupełnie ich nie oszczędzał i często było mi po prostu bardzo żal głónych bohaterów oraz tego, z czym przyszło im się zmierzyć.
niedziela, 29 września 2024
Co zostaje
Zyta Rudzka, Ten się śmieje, kto ma zęby, 2022
"Poszorował do lepszego koryta. Myślał, jak z romansu wrócił, to jak ze zdroju. Dureń. Żadna kobieta urody mu nie odda. Żadne ruchanie lat mu nie odejmie. Żadna miłość śmierci łba nie urwie". s. 215
Długo wstrzymywałam się przed tą książką, bo poprzednie Zyty Rudzkiej nie przypadły mi do gustu. Literacka Nagroda Nike przekonała mnie jednak i postanowiłam wyrobić sobie własne zdanie na temat tej powieści. Niestety zabrałam ją ze sobą na plażę latem, co szybko okazało się nietrafionym pomysłem. Od razu na pierwszej stronie umiera mąż głównej bohaterki i cała fabuła krąży wokół jego pogrzebu.
sobota, 28 września 2024
Tu czy tam, teraz czy kiedyś
Jon Fosse, Das ist Alise, 2004
Jon Fosse znowu przeniósł mnie na granicę dwóch światów. Oniryczna proza zawładnęła moimi zmysłami do tego stopnia, że nie wiedziałam, czy jestem tu czy jestem tam. Taką władzę nad czytelnikami mają tylko mistrzowie. Rozpoczyna się tajemniczo, oto starsza kobieta widzi siebie w młodości chodzącą po mieszkaniu. Czasy w tym opowiadaniu tak się płynnie przenikają, że często dopiero po kilku wersach wiadomo czy chodzi o teraźniejszość czy o przeszłość.
czwartek, 12 września 2024
Tajemnice lasu
Jon Fosse, Białość, 2024