poniedziałek, 12 sierpnia 2024

Z życia filmowca

Pedro Almodovar, Ostatni sen, 2023



Zanurzyłam się w świat opowieści mojego ulubionego Hiszpana bez pamięci. Dałam się ponieść jego szalonej wyobraźni i dokładnie tak jak po jego filmach, również po każdym z tych opowiadań chwilę trwało zanim wróciłam do równowagi. Uwielbiam takie literackie zabawy. Znając filmową twórczość reżysera, można trochę spodziewać się tego, jaka będzie jego proza. Wyuzdana, bezpośrednia, zaskakująca, seksualna. Bawi się z czytelnikiem tak samo jak zabawia swoich widzów. Każde z tych opowiadań mogłoby być jednym z jego filmów.

Mam oczywiście swoje ulubione teksty, takie, do których chętnie będę wracać odczytując kolejne znaczenia i podziwiając konstrukcje i trafność związków stylistycznych. Jestem pod ogromnym wrażeniem opowiadania o mężczyźnie, który rodzi się w chwili śmierci a umiera rodząc się. Oglądamy jego życie od tyłu i obserwujemy jak młodnieje aby umrzeć w łonie matki. Autor pokazując życie w odwróconej kolejności, daje dużo do myślenia.

Nie mniej ciekawe jest opowiadanie o hiszpańskiej księżniczce, oparte na bajce o śpiącej królewnie, która po ukłuciu igłą zapada w sen. Almodovar zrobił z tego wciągającą opowieść. Dwanaście opowiadań zawartych w jednym zbiorze to różnorodna mieszanka literacka. Narratorami bywają mężczyźni i kobiety, czasami prowadzona jest w formie pamiętnika i narracji pierwszoosobowej. Autor umieszcza w niektórych wątki autobiograficzne, ale trzeba być bardzo czujnym, aby je wyłapać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz