Daniela Dröscher, Lügen über meine Mutter, 2021
To niesamowicie emocjonująca powieść. Niektóre sceny nadal noszę w głowie. Narratorem jest dziewczynka wychowująca się w nieszczęśliwej rodzinie. Opowiada o rodzicach z perspektywy nie wszystko rozumiejącego dziecka. Sytuacja rodzinna w jej domu zupełnie mi się nie podoba. Ojciec cały czas krytykuje swoją żonę, wyśmiewa i poniża. To mężczyzna, który nie angażuje się w prace domowe ani w wychowanie dzieci i sam wyjeżdża na wakacje. Czasami podczas czytania rodziła się we mnie agresja wobec niego.
Akcja powieści toczy się w niemieckiej, małej miejscowości. Bohaterowie wyprowadzili się z Monachium i tak samo jak ja miło wspominają to miasto. Dodatkowo rodzina narratorki pochodzi z Polski a jaj ulubiona lalka nosi moje imię. Ponieważ mamy ze sobą tyle wspólnego bardzo przejęłam się tą historią. Cały czas było mi żal kobiety, która bardzo się poświęca a mimo to nie tylko nie jest doceniana, ale na dodatek jeszcze wyśmiewana z powodu pociążowych kilogramów. Kibicowałam jej na każdej stronie. Warto poznać tę historię i wyciągnąć z niej wnioski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz