Wioleta Sawicka, Oleńka. Panienka z białego Dworu, 2020
Rozpoczęłam emocjonującą podróż z sagą Wioletty Sawickiej. Pierwszy tom przeniósł mnie do początków XX wieku na Wileńszczyznę, gdzie w pięknym dworku mieszka najmłodsza córka hrabiego Ostojańskiego Oleńka. Dorastająca panna podobnie jak jej rodzice jest patriotką i stara się różnymi sposobami wskrzeszać polskość. Zakochuje się w ubogim nauczycielu, co nie wróży niczego dobrego. Niestety czasy były wówczas niespokojne, a polskim dworkom groziło niebezpieczeństwo, dlatego fabuła przynosi dużo niewyobrażalnych tragedii.
Cieszę się, że za sprawą literatury można na chwilę przenieść się do nieistniejącego już świata. Autorce udało się przystępnie opisać życie hrabiostwa, służby oraz mieszkańców pobliskich okolic. Szybkie zwroty akcji i niespodziewane wydarzenia dostarczyły mi masę przeróżnych emocji. Oleńka ostatecznie musi ukrywać się pod innym imieniem a jej dalsze losy zostały opowiedziane w kolejnych tomach, które już czekają na mnie na regale.
Tradycyjnie tytuł zapisuję, bo - Iwono lubię takie książki :-) .
OdpowiedzUsuńCieszę się, czyta się naprawdę szybko. Tylko trzeba pamiętać, że jest jeszcze kilka tomów kontynuacji, to więc dłuższa historia:)
UsuńWileńszczyzna, początek XX wieku, dworki... Brzmi super! :)
OdpowiedzUsuńTak, pierwsza część książki opisująca życie w dworku rozbudza wyobraźnię:)
OdpowiedzUsuń