poniedziałek, 15 sierpnia 2022

Czarodziejski Lud w słowiańskim lesie

 Katarzyna Puzyńska, Chąśba, 2022




"W tamtym roku zima była wyjątkowo długa i mroźna. (...) Wilkołaki, strzygi czy biesy można było spotkac niemal wszędzie. Do tego mieszkańcy grodziska byli przyzwyczajeni. Czarodziejski Lud zamieszkiwał bowiem te strony od dawien dawna i jak mógł utrudniał ludziom opanowanie lasów i kniei."



Świetnie bawiłam się z tą powieścią. Na początku trochę mnie przeraziło, że biorę do ręki słowiański kryminał i będę miała do czynienia z zabójstwami. Ale kiedy poznałam konstrukcję tej książki od razu przypadła mi do gustu. Czuć tu bardzo dobrze, że autorka świetnie się bawiła kreśląc losy wykreowanego grodziska nad Straszynem. Polecam tę zabawę wszystkim, którzy mają ochotę trochę odpocząć od tradycyjnej formy książki. 

Cała opowieść jest podzielona na rozdziały, nazywane tutaj gawędami. Od czasu do czasu autorka odsyła na koniec książki gdzie umieściła "anegdoty", które dopowiadają szczegóły konkretnych scen. Można je czytać, ale można je również pominąć. Fabuła rozbija się porzedstawiając wydarzenia w równych miejscach. Akcja wprost ocieka słowiańskością i motywami oraz postaciami z mitologii słowiańskiej. To był główny powód, dla którego sięgnęłam po tę książkę. Prasłowiański lud żyje tu w zgodzie z rytmem natury, muszą się jednak nie tylko podporządkowywać konkretnym bóstwom, ale co gorsza codziennie stawiać czoła demonom, które władają śmiercionośnymi mocami. 

Główni bohaterowie to mężczyzna, szukający zabójcy swojej żony; kat, pragnący się wzbogacić i tajemnicza, blada dziewczyna. Wędrują przez śnieżne zaspy i walczą z mieszkańcami lasu. Chąśba to bardzo ciekawa rozrywaka idealnie wpasowująca się na lato. 


"Mam w sobie trochę magii, bo jestem kobietą. Każda z nas ją ma. Tylko musi ją odkryć. Wam mężczyzną jest z tym trudniej."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz