piątek, 11 lutego 2022

Kaszubszczyzna

 Tomasz Słomczyński, Kaszëbë, 2021



 "Jestem Kaszubą i Polakiem jednocześnie", tak twierdzi zdecydowana większość Kaszubów. Jednak niektórzy z was utrzymują, że taka podwójna tożsamość to największe zagrożenie dla Kaszubszczyzny."




Jestem Kaszubką, kwestią czasu było więc przeczytanie tej książki. Bardzo chciałam zobaczyć, czego jeszcze o Kaszubach nie wiem. Autor mieszka od niedawna w Kartuzach, uczy się dopiero kaszubskiej tożsamości ale napisał bardzo dobre reportaże, które zamknięte w książce interesująco opisują polskie Pomorze, historię tych ziem i kaszubską specyfikę. 

Mieszkam na poniemieckiej ziemi, zawsze ciekawiło mnie co działo się tu przed wojną i co stało się z mieszkańcami po wojnie. Dookoła pozostało sporo cmentarzy, o których nie ma dziś kto dbać, wszyscy bliscy musieli opuścić te tereny. Kiedyś chociażby w Wolnym Mieście Gdańsku Kaszubi żyli obok Niemców i Polaków. Mówią, że byli tu od zawsze. Tomasz Słomczyński sięga głęboko, nawet do czasów królów aby jak najpełniej zobrazować przeszłość Kaszub. Pobobały mi się te historyczne rozdziały w kontekście rozmów ze współczesnymi działaczami. 

Każdą tematyczną część kończy w książce opis "Wanogi" czyli podróży po okolicy, którą odbywa autor. Są to ciekawe opisy przyrody, oraz spotkań z mieszkańcami małych kaszubskich miejscowości. Bez wątpienia oddają ducha rejonu. Więcej niż polityki w tej książce różnych ciekawostek, jak chociażby spór o słowiańskie posągi w jednej z gmin albo opis życia rybaka, sytuacja rybołówstwa Bałtyku. 

W moim odczuciu temat nie został tu wyczerpany, bo też nie wiem jak gruba byłaby wtedy książka. Reporter wzbudził we mnie zainteresowanie niektórymi tematami i z pewnością będę pogłębiać swoją wiedzę. Niesamowity był na przykład długi przemarsz więźniów obozu Stutthof albo tragiczne historie jakie miały miejsce na kaszubskich wsiach w momencie opanowania tych terenów przez Armię Czerwoną po wojnie. Mam też ochotę odwiedzić kilka miejsc opisanych w książce. 



 

4 komentarze:

  1. Dobry reportaż zawsze w cenie. Sięgnę, lubię poza tym bardzo książki z Wydawnictwa Czarne. Brat Św. P. mojej Babci Heleny - z którym kontakt się niestety dawno umarł, - miał za żonę Kaszubkę :-) . Serdecznie pozdrawiam, ten krewny osiedlił się w Gdańsku bodajże :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również bardzo lubię książki z tego wydawnictwa! Każdą przeczytaną pamiętam bardzo długo.

      Usuń
  2. To chyba ważne, że Twoje zainteresowanie zostało pobudzone. Nie miałam okazji czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze bardzo cenię bibliografie na końcu książek! Często z niej korzystam:)

      Usuń