Elżbieta Cherezińska, Harda, 2016
do której świetlistej siedziby
ze skalistych groni bagnistym szlakiem
wytrwale bieżą zalotnicy..."
To książka, która przeniosła mnie do całkiem innego świata. Mogłam z bliska przyjrzeć się jak książę Mieszko został ochrzczony i w jaki sposób udało mu się wprowadzić chrześcijaństwo wśród Polan. Moje pierwsze spotkanie z prozą Elżbiety Cherezińskiej wypadło bardzo dobrze. Jej grube powieści historyczne zachęcają mnie teraz jeszcze bardziej do kontynuacji tej niesamowitej opowieści o życiu Świętosławy - córki Mieszka i Dobrawy, siostrze naszego pierwszego króla Bolesława.
Harda to w dużej mierze powieść opatra na faktach historycznych, z bardzo dobrze opisanym tłem obyczajowym. Życie pierwszych władców Polski było pełne emocji. Na książęcych dworach miały niejednokrotnie miejsce rzeczy, które nawet nie przyszłyby nam współcześnie do głowy. Warto poobserwować je z bliska. W prozie historycznej nie sposób uniknąć wątków politycznych, koniecznych do zrozumienia całości. Tylko one w całej powieści trochę mnie znudziły i zniecierpliwiły. Cała reszta brawurowo trzyma w napięciu. Z pewnością nie będę długo czekać aby sięgnąć po kolejny tom i poznać dalsze losy Matki Królów.
Czytałem, dość dawno. Mam chyba tę książkę na czytniku. Porwała mnie :) Pozdrawiam z deszczowego południa Kraju :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze cała pozostała twórczość Cherezińskiej.
UsuńMam tę książkę, ale jeszcze nie miałam czasu, aby do niej zajrzeć.
OdpowiedzUsuńNa mnie też długo czekała na półce! Zapewniam, że warto sięgnąć i zanurzyć się w świat Świętosławy:)
Usuń