piątek, 3 sierpnia 2018

Zatrzymać ulotność


Paul Kalanithi, Jeszcze jeden oddech, 2016



„Śmierć tak dobrze mi znana z pracy, tym razem przyszła z wizytą osobistą. Oto się spotkaliśmy twarzą w twarz, a mimo to wyglądała nieznajomo.”




Książka ta to rodzaj pamiętnika napisanego przez amerykańskiego neurochirurga, który opisuje swoje refleksje podczas chorowania na raka płuc. Świadectwo samo w sobie niebywałe, bo oto lekarz, leczący ludzi chorych na raka, sam z dnia na dzień staje się pacjentem oddziału onkologicznego. Autor mając ogląd sprawy z obu stron (leczącego i chorującego) w niezwykle inteligentny wręcz filozoficzny sposób, nie szczędząc fachowych szczegółów, przedstawia przebieg choroby zarówno z medycznego jak i psychicznego punktu widzenia.


Lektura okazała się raczej ciężka tematycznie i może nie jest to najlepsza propozycja na upalne lato, ale po przeczytaniu całości pozostawia po sobie jednak więcej pozytywnych niż negatywnych emocji. Autor to wybitny i inteligentny myśliciel, podchodzi do tematu swojej choroby raczej bardzo fachowo a o jedynych słabościach, na które sobie pozwalał dowiadujemy się jedynie z epilogu autorstwa jego żony. Ta książka to niezwykłe źródło postępującego procesu walki z chorobą. Może się okazać jednak zbyt trudne do przejścia dla osób, które przez raka straciły kogoś bliskiego. Przesłanie od autora brzmi:
”Nie da się osiągnąć absolutnej perfekcji, ale warto wierzyć, że człowiek nieustannie się do niej zbliża.”

1 komentarz:

  1. Ciekawa książką, jak to wygląda wszystko z drugiej strony. Pozdrawiam w upalną, sierpniową noc!

    OdpowiedzUsuń