Stefan
Chwin, Ein Deutsches Tagebuch, 2015
„Eine
dreißigjärige Deutsche, die mich vor einigen Tagen in Danzig besuchte, sagte
einmal plötzlich: „Wießt du, ich war jahrelang nicht imstande, einfach zu
sagen: Ich bin Deutsche. Ich habe mich geschämt. Und die Polen, die ich traf,
sagten immer mit Stolz: ich bin Pole. Ich konnte es nicht begreifen. Worauf
sollte man stolz sein? Die Polen haben
doch immer verloren.“
(s.130)
Stefan Chwin wydał niemieckojęzyczną książkę składającą
się z fragmentów dwóch jego polskich dzienników. Żona autora wybrała z jego „Dziennika
dla dorosłych” i „Kartek z dziennika” fragmenty dotyczące Niemiec, Niemców i
stosunków polsko-niemieckich. Wyszedł bardzo ciekawy zbiór eseistycznych
tekstów, które z pewnością zaciekawiły niemieckich odbiorców interesujących się
Polską lub po prostu znających wcześniejsze popularne również w Niemczech
powieści Stefana Chwina.
„Niemiecki Dziennik” podzielony jest na tematyczne
rozdziały dotyczące nie tylko Gdańska i jego niemieckiej przeszłości, z czym
głównie kojarzony jest Chwin. To zapiski z różnych dziedzin życia i egzystencjalne,
często filozoficzne rozmyślania autora. Zaciekawił mnie rozdział o spotkaniu z
Grassem, o Miłoszu czy Gombrowiczu, romantyzmie, tożsamości nowego pokolenia
Niemców i Polaków. Pojawia się nawet sporo trafnych spostrzeżeń dotyczących
Hitlera i analiza jego fenomenu.
Chwin opowiada o spotkaniach z Niemcami w nawiązaniu do
różnych dziedzin. Przygląda się stosunkom polsko-niemieckim z każdej strony.
Pisze sporo o języku, kulturze, demokracji jak również o wojennych
zawirowaniach nie oszczędzając szczerości w opisie ani jednej ani drugiej
strony.
Generalnie warto poczytać o doświadczeniach i
przemyśleniach Polaka, który wychował się w poniemieckim domu i od wielu lat
związany jest z niemiecką rzeczywistością. Wachlarz przeróżnych zagadnień podanych
pięknym, opisowym językiem gwarantuje kilka przyjemnych chwil przy lekturze książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz