Anne
Frank, Dziennik (Oficyna), 1947
„Stęsknieni wyglądamy zawsze soboty, ponieważ wtedy
przychodzą książki. Niemal jak małe dzieci, które dostają prezenty.Zwykli
ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki. Czytanie, uczenie
się i radio są naszymi jedynymi rozrywkami” (s.107)
W końcu poznałam historię ukrywającej się podczas wojny
żydowskiej rodziny w Amsterdamie. A właściwie dwóch żydowskich rodzin i jednego
mężczyzny. Bo nastoletnia Anna Frank opisuje skrupulatnie codzienność ósemki ukrywających
się osób i czwórki ludzi, którzy im pomagają. Na początku dziennika trudno było mi się
czymkolwiek zachwycić. Wynurzenia trzynastolatki nie bardzo mnie porywały podczas
czytania. Dopiero z czasem, gdy Anna przeobraża się z emocjonalnego podlotka w
dojrzałą piętnastolatkę robi się coraz bardziej interesująco.
Dziennik składa się z listów do wymyślonej przyjaciółki
Kitty, powierniczki najskrytszych myśli dziewczyny. Anna Frank opisuje
codzienność w „oficynie”, która stała się jej kryjówką podczas nasilających się
represji wobec Żydów w 1942 roku. Ósemka ukrywających się w całkiem godnych
warunkach, przetrwała razem do sierpnia 1944 roku. Po dwóch latach odkryto ich i
wywieziono do obozów koncentracyjnych. Wojnę przeżył tylko ojciec Anny, który po
powrocie do Amsterdamu zaopiekował się jej dziennikiem i przygotował go do
druku.
Opisy codziennych zajęć nie są jednak aż tak ciekawe jak
zapiski przeżyć wewnętrznych Anny. Przez dwa lata dziewczyna przeszła prawdziwą
burzę emocjonalną zmieniając się z małej dziewczynki w kobietę. Fascynujące
jest obserwować ten proces niemalże dzień po dniu. Przypomniały mi się
oczywiście moje młodociane przeżycia i rozterki. Całkiem podobne do emocji
ukrywającej się dziewczyny. Również zmieniające się z biegiem kolejnych
miesięcy stosunki między poszczególnymi członkami rodzin zostały
ciekawie przedstawione. Anna miała dostęp do światowej literatury co bez
wątpienia odbiło się na sposobie w jaki prowadziła dziennik. Można zaobserwować jak kolejne
lektury wpływały na charakter przemyśleń dziewczyny i sposób sformułowań trudnych
nieraz zagadnień.
Anna Frank i jej siostra zginęły w obozie koncentracyjnym
Bergen-Belsen podczas epidemii tyfusu w marcu 1945 roku. Siedem miesięcy po
aresztowaniu a jedynie miesiąc przed wyzwoleniem obozu przez angielskie odziały
w kwietniu 1945 roku. Dziennik urywa się niespodziewanie, ostatni wpis jest
pełen nadziei.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz