Małgorzata Żarów, Zaklinanie węży w gorące wieczory, 2022
Zastanawiam się, co zostało we mnie po tej książce. Historia błąkającej się po mieście dziewczyny zupełnie mnie nie wciągnęła. Kolejne strony czytałam bardziej z ciekawości co też może się jeszcze wydarzyć, aby całość nabrała sensu. Z pewnością po przecztaniu tej książki, wyrobiłam sobie pewne zdanie o młodych ludziach, i doszłam do przekonania, że nie dogonię już nowego pokolenia.
Czuję pewnego rodzaju dyskomfort, kiedy młodzieżowy język wchodzi do literatury. Nie twierdzę, że to negatywne zajawisko, po prostu burzy moje przyzwyczajemnia. Zawsze lubiłam różne eksperymenty ze stylem literackim, neologizmy i generalnie pokazywanie świata poprzez inny, nowy, oryginalny sposób. Dlatego też sięgnęłam po książkę Małgorzaty Żarów, jestem ciekawa nowych pisarzy. Jednak czytanie cielesnych wynurzeń na forach internetowych nigdy mnie nie bawiło, a użycie tego w literaturze mogę zaakceptować tylko, jeśli stoi za tym konkretny sen, i próba pokazania czegoś wartościowego w tej sposób. Tutaj niczego takiego nie znalazłam. Myślę jednak, że tego typu powieść może spodobać się młodym ludziom. Do mnie jednak nie przemówiła.
Raczej i nie dla mnie też, pozdrawiam Iwono, Jardian .
OdpowiedzUsuń