środa, 30 września 2020

Kronika z Pałacu Naszego Pana

Filip Zawada, Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek, 2019





"Jest coś, co mam na zawsze 
i nikt mi  tego nie odbierze - wolność milczenia"






To fantastyczna, błyskotliwa książka. Opowieść o życiu z perspektywy kilkuletniego chłopca "bękarta" jak o sobie mówi. Franciszek wychowywany jest razem z kilkoma innymi sierotami przez siostry zakonne. To bardzo rozgarnięty i pomysłowy chłopiec. Mimo swojego buntowniczego charakteru posiada dar opowiadania. Sprawnie snuje swój monolog pełen niebywale trafnych obserwacji i sformułowań. Proza Zawady przeładowana jest przeróżnego rodzaju złotymi myślami.

Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę. Przypomniałam sobie jak błyskotliwe potrafią być dzieci, jak mądrze nieraz umieją zdemaskować dorosłego. Franciszek ze swojego smutnego życia potrafi zrobić frajdę, radzi sobie po swojemu a jego trafne spostrzeżenia zawstydzają ludzi albo też doprowadzają do wzruszenia i łez. Wychowywany blisko kościoła siłą rzeczy buduje swój obraz świata zaczerpnięty z religii. Uważnie słucha księdza a potem interpretuje go po swojemu. Niezwykle ciekawy są również jego sny, które wprowadzają elementy grozy i groteski. Proza Filipa Zawady daje dużo do myślenia. Pozwala spojrzeć na życie z innej perspektywy i zastanowić się nad jego sensem trochę inaczej niż zazwyczaj.

Niektóre złote myśli Franciszka:


"Ludzie w bezsensowny sposób uzależniają się od szczęścia."

"Jeśli ty przestajesz pamiętać rzeczy i ludzi, to one też zapominają ciebie."

"Jesteśmy zwykłymi głupkami, bo przyzwyczajanie powoduje obojętność wobec rzeczy, które są naprawdę fascynujące."

1 komentarz:

  1. To musi być piękna książka. Ja jednak teraz - powtarzam się chyba (sic!) idę ściśle w stronę mediewistyki raczej. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń