Między Monachium a Wrocławiem

 Stefanie Gregg, Nebelkinder, 2020

Znalazłam tę książkę zupełnie przypadkiem, temat mnie jednak tak zainteresował, że postanowiłam zanurzyć się w tę opowieść. Ostatecznie przygoda z tą opowieścią trochę się przedłużyła bo nie wciągnęła mnie aż tak jak się tego spodziewałam. Cieszę się jednak, że mogłam prześledzić losy niemieckich rodzin, które po wojnie zmuszone były opuścić swoje mieszkania we Wrocławiu i przenieść się w nieznane miejsca na terenie przegranych Niemiec. Nie znalazłam tłumaczenia tej książki na język polski. Tytuł brzmiałby na polskim rynku wydawniczym : Dzieci z mgły.

Jest to historia porozrywana na kawałki, którą czytelnik sam sobie układa w głowie. Zaczyna się współcześnie w Monachium, kiedy jedna z głównych bohaterek zostaje poproszona przez byłego chłopaka, o zaopiekowanie się jego dzieckiem. Aby pomóc dziewczynie podjąć odpowiednią decyzję matka zabiera ją w podróż do Wrocławia, wyjawiając pierwszy raz w życiu bolesne, wojenne wspomnienia. Autorka podejmuje więcej wątków, jest też kilka głównych bohaterek a dodając do tego wszystkiego jeszcze niechronologiczne wydarzenia, czułam czasami lekką dezorientację. Jednak jak już wspomniałam, historia sama w sobie warta jest tego aby ją poznać. Wciąż pojawiają mi się przed oczami całe rodziny szukające nowych miejsc do życia po wojnie i kobiety, które pisały swoją własną wojnną historię.