sobota, 20 czerwca 2020

Niemieckie tajemnice

Magdalena Parys, Magik, 2017



"Pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku doszło do tak zwanych zaginięć.  W ciągu dziesięciu lat zwabiono na urlopy do Bułgarii dwudziestu siedmiu niewygodnych opozycjonistów z Czech, Polski i Węgier. (...) Akcje te, opatrzone w NRD, Bułgarii, Polsce, Czechosłowacji i na Węgrzech kryptonimem 'Magik', należały do najsprawniej zorganizowanych uprowadzeń tamtych czasów."




Po tę książkę sięgnęłam przede wszystkim ze względu na polsko-niemieckie wątki jakie podejmuje. Akcja powieści toczy się w Berlinie a większość bohaterów ma polskie korzenie lub jest z Polską związana. Podobnie jak mieszkająca w Berlinie Magdalena Parys. Generalnie nie czytuję kryminałów, dlatego kiedy tylko pojawił się na kartach powieści pierwszy trup, chciałam ją odłożyć ze względu na makabryczny opis zamordowanego człowieka. Jednak historia zaciekawiła mnie na tyle, że jednak postanowiłam doczytać rozdział i pokonałam wszystkie swoje strachy. 


Magdalena Parys nawiązuje swoją prozą do czasów Stasi, kiedy osoby niepodobające się władzy zostawały likwidowane. O tych wydarzeniach dowiadujemy się z retrospekcji, opowiadań i wspomnień bohaterów, gdyż główna akcja rozgrywa się współcześnie. 

Całość przeładowana jest różnego rodzaju wątkami, przyznam szczerze, że na początku nie mogłam się połapać kto jest kim i o jakich czasach opowiada kolejny rozdział. Charakterystyka bohaterów jest do tego stopnia szczegółowa, że czasami nie chciało mi się wgłębiać w te opisy. Wydaje mi się, że takie rozdrabnianie się i zatrzymywanie nad kolejnymi postaciami nie tylko nic nie wnosi do powieści, a tylko dodatkowo boleśnie spowalniaja akcję. Mimo to jednak książka trzyma w napięciu i przeczytałam ją bardzo szybko. Przekonałam się, że od czasu do czasu zmiana gatunku to jednak miłe odświeżenie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz