wtorek, 30 czerwca 2020

Babcia w roli głównej

Jacek Dehnel, Lala, 2006




"Siadywałem wygodnie w fotelu, zanurzając się w olśniewających dniach przeszłości, i patrzyłem spod półprzymkniętych powiek na fotel sąsiedni, tron babciny, owo słynne siedzisko sybillińskie, stolec salomonowy o poprzedzieranej tapicerce, niewidocznej spod warstw narzut i koców, z którego różanychpłaskowyżów po tylekroć babcia prorokowała krainom i narodom. "




Do Lali  podchodziłam kilka razy. Czytałam ją podczas studiów, ale nie miałam wtedy dla niej dużo czasu więc obiecałam sobie, że kiedyś wrócę do tej książki. Mam swój egzemplarz ale ilekroć zaczynałam czytać nie mogłam wbić się w jej klimat i odkładałam. Aż w końcu przyszedł czas "Lali", ale za sprawą świetnie przygotowanego audiobooka i wyśmienitych lektorów, którzy wcielili się w bohaterów książki. Słuchało się fantastycznie, oczyma wyobraźni widziałam bardzo wyraźnie dzieciństwo i młodość tytułowej Lali. Razem z nią przeżywałam wszystkie towarzyszące opowieściom emocje. 



Jacek Dehnel składa tą książką hołd swojej babci. Spisuje jej wspomnienia tworząc barwną biografię i ocalając klimat przedwojennych i powojennych czasów. Wywarzony, lekki i poetycki język powieści sprawia, że odnosi się wrażenie obcowania z literaturą wysokich lotów. Opowieść głównej bohaterki jest pełna anegdot, skrótów czasowych, dygresji i szczegółów. Czasami nie łatwo się w tym wszystkim połapać, warto jednak dać się jej ponieść i pozwolić sobie na chwile zapomnienia. Warto słuchać swoich babć, każda skrywa w sobie skarbnicę z pięknymi historiami.


1 komentarz:

  1. Będę mieć na uwadze. Przede mną jeszcze "Bieguni" i "Podróż Ludzi Księgi ". Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń