środa, 10 czerwca 2015

Rażeni prądem

Natalia Przybysz, Prąd, 2014

 
 
 
 
Coś mi to robi lecz jeszcze nie wiem co
tak mrowi po plecach jak prąd
próbuję nazwać uczucie robię błąd
jedyna prawda uciekła do twoich rąk”
 
 
 


Prąd to już czwarta solowa płyta Natalii Przybysz i pierwsza, na której wszystkie piosenki śpiewa po polsku. Artystka zakorzeniona w nurcie soulu, jezzu i funku również tym razem tworzy utwory w tych tonacjach zabarwiając je dodatkowo o silne echa gitary elektrycznej co dodaje jej „pazura” i rockowego wydźwięku. W wokalu słychać także inspiracje blusem i klimatem lat 60-tych, jednym więc słowem album jaki stworzyła Natalia Przybysz to mieszanka wykwintnych gatunków. Wszystko to sprawia, że zanurzając się w tą muzykę, ma się przyjemne wrażenie obcowania z czymś na wysokim poziomie. Na mnie działa.


Wokalistka po raz pierwszy pokusiła się o napisanie tekstów piosenek. Chociaż w większości są one zachwalane, mi jednak nie wszystkie przypadły do gustu. Być może są dla mnie trochę mało metaforyczne, trochę zbyt fizyczne, nieuduchowione. Muszę jedynie przyznać, że dobrze trafiają w opisywany problem i nie męczą nawet po kilkukrotnym wysłuchaniu. Moim tekstowym faworytem jest piosenka: Nie będę twoją laleczką. Fantastyczne podejście do problemu stereotypu dotyczącego obowiązków kobiety. Ulubiony mój tekst na płycie: „W barłogu się szlajam od rana, zieloną herbatą zalana”. Bardzo podoba mi się ten pomysł!

Niech zaczną kiełkować cieciorki
Dowodem wczorajszej demolki
niech mole dziurkują ubrania
co zgniły w pralce bez prania”

Solowy krążek artystki to album pełen energii, siły i tytułowego prądu, który przenika całe ciało przy niektórych utworach. Osobiście jestem zafascynowana fenomenalnym wokalem Natalii Przybysz i spokojnie mogłabym go słuchać nawet bez oprawy muzycznej. Nie mniej rada jestem, że wokalistka podąża tak ciekawym nurtem a dodając swoim kompozycjom rockowych brzmień jeszcze bardziej u mnie zyskuje.

Dwie piosenki na płycie ją coverami. “Do Kogo Idziesz?” Miry Kubasińskiej oraz “Kwiaty Ojczyste” Czesława Niemena. Aranżacje wokalistki dobrze wpasowują się w klimat całości, przynosząc nieco refleksji. Natomiast zaśpiewany z Tymonem Tymańskim utwór „XJS” daje moc sprawczą.
 

Teledysk w Niemczech nie działa:(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz