Natalia Przybysz, Prąd,
2014
„Coś mi to
robi lecz jeszcze nie wiem co
tak mrowi po
plecach jak prąd
próbuję nazwać
uczucie robię błąd
jedyna prawda
uciekła do twoich rąk”
Prąd to już
czwarta solowa płyta Natalii Przybysz i pierwsza, na której
wszystkie piosenki śpiewa po polsku. Artystka zakorzeniona w nurcie
soulu, jezzu i funku również tym razem tworzy utwory w tych
tonacjach zabarwiając je dodatkowo o silne echa gitary elektrycznej
co dodaje jej „pazura” i rockowego wydźwięku. W wokalu słychać
także inspiracje blusem i klimatem lat 60-tych, jednym więc słowem
album jaki stworzyła Natalia Przybysz to mieszanka wykwintnych
gatunków. Wszystko to sprawia, że zanurzając się w tą muzykę,
ma się przyjemne wrażenie obcowania z czymś na wysokim poziomie.
Na mnie działa.
Wokalistka po raz
pierwszy pokusiła się o napisanie tekstów piosenek. Chociaż w
większości są one zachwalane, mi jednak nie wszystkie przypadły
do gustu. Być może są dla mnie trochę mało metaforyczne, trochę
zbyt fizyczne, nieuduchowione. Muszę jedynie przyznać, że dobrze
trafiają w opisywany problem i nie męczą nawet po kilkukrotnym
wysłuchaniu. Moim tekstowym faworytem jest piosenka: Nie
będę twoją laleczką.
Fantastyczne podejście do problemu stereotypu dotyczącego
obowiązków kobiety. Ulubiony mój tekst na płycie:
„W barłogu się szlajam od rana, zieloną herbatą zalana”. Bardzo podoba mi się ten pomysł!
„ Niech zaczną
kiełkować cieciorki
Dowodem
wczorajszej demolki
niech mole
dziurkują ubrania
co zgniły w
pralce bez prania”
Solowy krążek
artystki to album pełen energii, siły i tytułowego prądu, który
przenika całe ciało przy niektórych utworach. Osobiście jestem
zafascynowana fenomenalnym wokalem Natalii Przybysz i spokojnie
mogłabym go słuchać nawet bez oprawy muzycznej. Nie mniej rada
jestem, że wokalistka podąża tak ciekawym nurtem a dodając swoim
kompozycjom rockowych brzmień jeszcze bardziej u mnie zyskuje.
Dwie piosenki na
płycie ją coverami. “Do Kogo
Idziesz?” Miry Kubasińskiej oraz
“Kwiaty Ojczyste”
Czesława Niemena. Aranżacje wokalistki dobrze wpasowują się w
klimat całości, przynosząc nieco refleksji. Natomiast
zaśpiewany z Tymonem Tymańskim utwór „XJS” daje moc sprawczą.
Teledysk w Niemczech nie działa:(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz