wtorek, 30 września 2014

Świat żydowskich baśni


Isaac Bashevis Singer, Opowiadania dla dzieci, 2005

"Wszyscy wiedzieli, że w Chełmie rządzi rada starszych, którzy nie grzeszą nadmiarem rozumu. Przewodniczył im Gronam Wół, a reszta miała równie wymowne nazwiska: Lekisz Kiep, Cajnwel Fujara, Trejter Głupek, Sender Osioł, Szmendryk Dureń i Fejwel Jołop. Gronom Wół był z nich najstarszy. Miał falistą białą brodę i wysokie, wypukłe czoło."



Zbiór opowiadań-baśni Singera to jedna z najbardziej poruszających wyobraźnię książek jakie czytałam. Autorowi udało się zawrzeć w swoich tekstach całą plejadę najważniejszych w życiu postaw i mądrości, zabarwiając je swoim poczuciem humoru i jednocześnie ocalając od zapomnienia obyczaje żydowskie. To bogaty zbiór opowieści dłuższych i krótszych przepełnionych szacunkiem dla przyrody, respektem dla Boga i rodziców oraz kultu dla tradycji.



Na wstępie noblista pisze, że nie wyobrażał sobie aby jego książka miała ilustracje, bo chce dać swoim czytelnikom możliwość wykreowania sobie samemu przedstawionych światów, nie sugerując się wyobraźnią ilustratora. Singer wspomina, że w dzieciństwie większość jego książek nie miała obrazków i dzięki temu rozbudzał swoją wyobraźnię. Twierdzi, że chce przemawiać tylko słowem : "Potęga słowa jest najlepszym środkiem oddziaływania na umysły i serca młodych czytelników". To bardzo trafne posunięcie, chyba właśnie dlatego sceny przeczytane w książce powracały do mnie w snach ubrane tylko i wyłącznie w moje wyobrażenia.

Domyślam się jak ważne teksty te mogą być dla dzieci z żydowskich rodzin. Singer opowiada im o kultywowaniu świąt, o zapomnianych już być może przedwojennych zwyczajach i w bardzo piękny sposób przedstawia dumę ze swojej tradycji. Chociaż książka ta ma również dziecięcych bohaterów i bez wątpienia pełna jest naiwnego, dziecięcego czaru to jednak nie jestem przekonana czy zrozumieją ją mali czytelnicy. Tytuł sugerujący, że są to opowiadania dla dzieci jest według mnie mylący. Autor pisze pięknie i mądrze ale historie te oprócz tego, że są miejscami bardzo realistyczne i wzbudzające grozę to najczęściej morał, puenta czy wnioski jakie należy z nich wyciągnąć są za trudne dla młodego odbiorcy. Jednym słowem według mnie są to "Opowiadania dla dorosłych dzieci".


Teksty te podzieliłabym na kilka grup. Pierwsza z nich to opowiadania biblijne, nawiązujące oczywiście do wydarzeń ze Starego Testamentu np. Dlaczego Noe wybrał gołębicę albo Eliasz niewolnik, kolejna grupa to biograficzne opowieści z życia autora/narratora najczęściej wspominające czasy dzieciństwa w przedwojennej Warszawie, wieczory chanukowe albo lekcje w Chederze. Trzecia grupa to historie o przyrodzie, pięknie opisujęce świat zwierząt i ich silną więź z ludźmi np. wzruszająca Koza Złotka, Papuga Drejdel lub piękna opowieść o jelonku Herszełe i Chanuka. Czwartą najbardziej liczną grupą opowiadań są typowe przypowieści z morałem. Historie o przeróżnych stworach nie z tego świata, stworzeniach mieszkających w lesie, ludziach o dziwnych, nacechowanych emocjonalnie imionach i typowych dla baśni tajemniczych wydarzeniach. Wśród nich jest piękna opowieść o dwóch liściach, które samotnie zwisały na najwyższej gałązce drzewa. Ole i Trufla kochają się, są pełne lęku przed nieuchronnym oderwaniem się od drzewa i rozdzieleniem. Kiedy spotyka je to co nieuchronne okazuje się jednak, że "śmierć jest piękna". Pozwolę sobie zacytować fragment, który najbardziej mnie wzruszył w tej opowieści.

" Wiesz dobrze, że nie jestem już piękna. Popatrz jaka jestem pomarszczona! Moje soki wyschły i wstyd mi przed ptakami. Patrzą na mnie z taką litością. Czasami mi się wydaje, że śmieją się ze mnie, pomarszczonej staruszki. Utraciłam wszystko, tylko jedno mi pozostało:moja miłość do ciebie. - Czy to nie wystarczy?Z wszystkiego co posiadamy, miłość jest najcenniejsza, najpiękniejsza – odrzekł Ole. - Póki będziemy się kochać, pozostaniemy tu razem i nie zniszczy nas żaden wiatr, żaden deszcz, żadna burza. Powiem ci coś Trufo. Nigdy nie kochałem Cię tak jak teraz."
                                       (Ole i Trufla. Opowieść o dwóch liściach.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz