Martin Pollack, Śmierć w bunkrze. Opowieść o moim ojcu, 2005
Z wielkim zainteresowaniem zgłębiłam tę reportażową opowieść rodzinną Martina Pollaca, tłumacza i przyjaciela polskiej literatury. Zupełnie nie przygotowałam się do tej lektury, nie wiedziałam, z czym przyjdzie mi zmierzyć się w kolejnych rozdziałach. Ostatecznie ciężar historyczno-politycznych wątków trochę mnie przytłoczył, ale po przeczytaniu całości zrozumiałam, że każda strona i każda historia była tu potrzebna. Autor precyzyjnie i szczegółowo opowiada o tym jak doszło do morderstwa jego ojca nazisty, co było przed i co wydarzyło się później.
Jak cała seria książek z serii Sulina, również tutaj mamy do czynienia z drobiazgowym raportowaniem faktów i czułym podejściem do bohaterów. Zastanawiałam się, czy autor podedzie do tematu subiektywnie, skoro opowiada o bliskich sobie osobach. Odniosłam jednak wrażenie, że każdy tekst jest obiektywny, nikt nie zostaje tutaj oceniany ani usprawiedliwiany za swoje czytny. Możemy dzięki temu, sami wyrobić sobie zdanie na temat ich decyzji. To mimo wszystko nietypowe, aby syn nazisty zdobył się na wyjawianie rodzinnych faktów, które historia ocenia negatywnie. Wydaje mi się, że trzeba wykazać się dużą odwagą, aby podejmować takie trudne tematy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz