Paweł J. Sochacki, Dusze niczyje, 2024
"... bez świadków prawda nie istnieje"
Zawsze chętnie poznaję nowych pisarzy. "Dusze niczyje" to powieściowy debuit Pawła Sochackiego, który bardzo mnie poruszył. Opowiada o wydarzeniach, jakie miały miejsce podczas II wojny światowej w zakładzie psychiatrycznym w Obrawalde (dzisiejsze Obrzyce). Kiedyś były to tereny Niemiec, w okolicach Poznania. Książka składa się z bardzo trudnych emocjonalnie scen. Chociaż fikcja miesza się z prawdziwymi wydarzeniami, podczas czytania cały czas kołatała mi w głowie myśl: to wydarzało się naprawdę.
Główną bohaterką jest młoda Niemka Erna, lecząca depresję w szpitalu, w którym podczas wojny działy się makabryczne rzeczy. Myślę, że warto przyjrzeć się tej historii, szczególnie jeśli proces "czystości rasy" wymyślony przez nazistów z Hitlerem na czele, nie jest nam szczegółowo znany. Zabijano tam pacjentów, pod przykrywką eutanazji.
Erna mimo tego, że była kiedyś pacjentką, pracuje w administracji szpitala i wypisuje codziennie setki listów do rodzin z informacją o śmierci bliskiej im osoby. Powoli główna bohaterka demaskuje cały system uśmiercania ludzi. Możemy się tytaj przyjrzeć różnym postawom w obliczu tragedii. Autorowi udało się pokazać wachlarz wielu wojennych traum i wzbudzić we mnie silne emocje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz