Kora Tea Kowalska, Patrz pod nogi. O zbieraniu rzeczy, 2024
Przeczytałam tę książkę z wielkim zaciekawieniem już od pierwszych stron. Uwielbiam bowiem, kiedy pasjonaci swojego zawodu o nim opowiadają. Autorka jest archeolożką, która wykopuje z ziemi właściwie już od dziecka różne rzeczy, a potem przypatruje się im, opisuje je i stara się zbadać ich historię. Głównym miescem opisanych skarbów znalezionych w ziemi jest Gdańsk. Mieszkam blisko i historia tego miasta od dawna mnie fascynuje, pierwszy raz jednak mogłam dzięki tej książce przypatrzeć się przeszłości okolicy z perspektywy tego, co można znależć pod ziemią.
Przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, jak dużo o konkretnym miejscu można wyczytać z wykopanych przedmiotów. Cała niemiecka przeszłość Gdańska zawarta jest pod nogami, przynajmnije takie mam wrażenie, po przeczytaniu tej książki. Czasami w muzealnych gablotkach leżą ciekawe przedmioty, które jednak milczą. Przechodzimy obok i nic nas nie zatrzyuje. Kowalska w swoich esejach oddała im głos. Myślę, że teraz już nigdy nie przejdę obok znalezionego przedmiotu obojętnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz