Ota Pavel, Śmierć pięknych saren, 1978
Ta książka nie zaciekawiła mnie ani ze względu na tytuł, ani na okładkę. Chciałam po prostu poznać twórczość czeskiego pisarza. Wydaje mi się jednak, że Ota Pavel nie tworzy w moim guście i będzie to jedyne moje spotkanie z jego prozą. Czytając oczywiście wzięłam pod uwagę, że mam do czynienia z opowiadaniami z lat siedemdziesiątych, ale nie zdawałam sobie sprawy, że tytuł wcale nie jest metaforyczny.
Wilkopedia podaje, że zbiór tych opowiadań pisany był jako forma terapii po stwierdzeniu u autora zaburzeń psychicznych. Pavel przywołuje wspomnienia z dzieciństwa i przede wszystkim postać swojego ojca. Opowiada o zmaganiach z nazistami podczas wojny. Posługuje się groteską i humorem sytuacyjnym, ale nie przemówiły do mnie opisy połowu i zabijania karpii a polowanie na sarny w szczególności. Strony poświęcone połowie ryb i metodom kułsowniczym najchętniej bym ominęła. Uratowała je jedynie pięknie opisana przyroda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz