sobota, 30 września 2017

Dziennik pełen nadziei


Anne Frank, Dziennik (Oficyna), 1947



„Stęsknieni wyglądamy zawsze soboty, ponieważ wtedy przychodzą książki. Niemal jak małe dzieci, które dostają prezenty.Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki. Czytanie, uczenie się i radio są naszymi jedynymi rozrywkami” (s.107)



W końcu poznałam historię ukrywającej się podczas wojny żydowskiej rodziny w Amsterdamie. A właściwie dwóch żydowskich rodzin i jednego mężczyzny. Bo nastoletnia Anna Frank opisuje skrupulatnie codzienność ósemki ukrywających się osób i czwórki ludzi, którzy im pomagają. Na początku dziennika trudno było mi się czymkolwiek zachwycić. Wynurzenia trzynastolatki nie bardzo mnie porywały podczas czytania. Dopiero z czasem, gdy Anna przeobraża się z emocjonalnego podlotka w dojrzałą piętnastolatkę robi się coraz bardziej interesująco.

Dziennik składa się z listów do wymyślonej przyjaciółki Kitty, powierniczki najskrytszych myśli dziewczyny. Anna Frank opisuje codzienność w „oficynie”, która stała się jej kryjówką podczas nasilających się represji wobec Żydów w 1942 roku. Ósemka ukrywających się w całkiem godnych warunkach, przetrwała razem do sierpnia 1944 roku. Po dwóch latach odkryto ich i wywieziono do obozów koncentracyjnych. Wojnę przeżył tylko ojciec Anny, który po powrocie do Amsterdamu zaopiekował się jej dziennikiem i przygotował go do druku.

Opisy codziennych zajęć nie są jednak aż tak ciekawe jak zapiski przeżyć wewnętrznych Anny. Przez dwa lata dziewczyna przeszła prawdziwą burzę emocjonalną zmieniając się z małej dziewczynki w kobietę. Fascynujące jest obserwować ten proces niemalże dzień po dniu. Przypomniały mi się oczywiście moje młodociane przeżycia i rozterki. Całkiem podobne do emocji ukrywającej się dziewczyny. Również zmieniające się z biegiem kolejnych miesięcy stosunki między poszczególnymi członkami rodzin zostały ciekawie przedstawione. Anna miała dostęp do światowej literatury co bez wątpienia odbiło się na sposobie w jaki prowadziła dziennik. Można zaobserwować jak kolejne lektury wpływały na charakter przemyśleń dziewczyny i sposób sformułowań trudnych nieraz zagadnień.

Anna Frank i jej siostra zginęły w obozie koncentracyjnym Bergen-Belsen podczas epidemii tyfusu w marcu 1945 roku. Siedem miesięcy po aresztowaniu a jedynie miesiąc przed wyzwoleniem obozu przez angielskie odziały w kwietniu 1945 roku. Dziennik urywa się niespodziewanie, ostatni wpis jest pełen nadziei.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz