środa, 12 września 2012

Tajemnica ognistego ptaka

Carlos Ruiz Zafón, Pałac Północy, 1994


Po grubych, wciągających powieściach jakimi pozostają Cień wiatru i Gra Anioła polski wydawca hiszpańskiego pisarza wraca do jego pierwszych książek. Książę Mgły, Pałac Północy czy Marina są zdecydowanie skromniejsze objętościowo ale gwarantują tak samo dużo emocji jak wyżej wymienione bestsellery.

Od książek Zafóna nie można się oderwać. Tworzone przez niego światy wciągają czytelnika od pierwszej strony i zmuszają do nieprzespanych nocy nad lekturą. Nie można spokojnie odłożyć książki dopóki tajemnica nie zostanie wyjaśniona. A jeśli już wyższa konieczność do tego zmusi, to przez cały dzień w głowie pozostaje niepokój i napięcie. Kto choć trochę zna tego autora wie, że nie wszystko musi się dobrze skończyć i że po przeczytaniu ostatniej strony i tak trzeba całą historię przerobić w sobie na spokojnie, aby zrozumieć to, co na pierwszy rzut oka wydaje się nieprawdopodobne.


Tak jest i tym razem. Pałac Północy to emocjonująca książka, pełna tajemnic i nie koniecznie przyjemnych niespodzianek. Autor napisał ją dla młodzieży, ale jego dorośli czytelnicy będą tak samo usatysfakcjonowani jak po Cieniu Wiatru. Przynajmniej ja jestem. Akcję swojej powieści Zafón tym razem przenosi do Kalkuty a bohaterami książki czyni szesnastoletnich wychowanków Domu Dziecka. Daje im do rozwiązania tajemnicę, za którą mogą zapłacić życiem. Muszą pokonać demona z przeszłości, który wraca upomnieć się o duszę jednego z chłopców. Historyjka niby banalna, ale dzięki fenomenalnemu pisarstwu Carlosa Ruiza Zafóna dałam wciągnąć się w tą niebywałą, mrożącą krew w żyłach grę i jeszcze długo potem słyszałam gwizd nadjeżdżającego, pełnego płonących w środku dzieci pociągu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz