Ota Pavel, Śmierć pięknych saren, 1978
Ta książka nie zaciekawiła mnie ani ze względu na tytuł, ani na okładkę. Chciałam po prostu poznać twórczość czeskiego pisarza. Wydaje mi się jednak, że Ota Pavel nie tworzy w moim guście i będzie to jedyne moje spotkanie z jego prozą. Czytając oczywiście wzięłam pod uwagę, że mam do czynienia z opowiadaniami z lat siedemdziesiątych, ale nie zdawałam sobie sprawy, że tytuł wcale nie jest metaforyczny.