poniedziałek, 6 kwietnia 2020

O Piotrze, który był Marią

Brigida Helbig, Inna od siebie, 2016






"Bo płeć jest jedynie powierzchnią ludzkiej tożsamości, przemijającą formą, jaką przybiera dusza, niczym więcej. Kiedyś, po latach, Maria dojdzie do takiego wniosku."





Maria Komornicka na Wikipedii istnieje jako Piotr Odmieniec Włast. Ży
ciorys młodopolskiej pisarki zawsze wydawał mi się niesamowicie interesujący, dlatego od dawna miałam w planie książkę Brigidy Helbig. Wcześniej powstała naukowa biografia Marii-Piotra. Inna od siebie to natomiast fabularyzowana powieść biograficzna o kobiecie, która przez trzydzieści lat była Marią a następnie do końca życia chciała być mężczyzną i prosiła aby zwracać się do niej w męskiej formie.



Powieść zaczyna się od końca, czyli od śmierci Piotra w 1949 roku w ośrodku leczniczym prowadzonym przez siostry zakonne. Autorka nie trzyma się chronologii wydarzeń, co jak rzadko muszę przyznać trochę mi przeszkadzało. Czytając pierwszą część wciąż najbardziej chciałam wiedzieć co skłoniło Komornicką do zmiany tożsamości. O wiele ciekawiej robi się więc dopiero, gdy czytelnik może poznać 30 lat życia ekscentrycznej, przełomowej feministki jaką była Maria i krok po kroku obserwować jej przemianę, rozwój twórczości, osobowość. Wszystko to bardzo ciekawie zostało w książce opisane.

Fabuła przeplatana jest wierszami i korespondencją, co wydaje mi się dodatkowym atutem. Poza tym autorka przytacza bardzo często wypowiedzi osób z kręgu Mari-Piotra, czyli tych, którzy znali ją osobiście - to niezwykle cenne. Życie pisarki przypadło na przełom wieków XIX i XX-ego.  Tło historyczne zostało tu bardzo realistycznie przedstawione, podobnie jak panujące wówczas nastroje społeczne. Cała powieść wzbudziła we mnie przeróżnego rodzaju refleksje na temat tożsamości, różnic między kobietami a mężczyznami jakie obserwowano wcześniej a jakie zauważyć można dzisiaj. Jednym słowem, to bardzo wartościowa książka.



"Duch jest początkiem wszystkiego i to o rozwój ducha przede wszystkim trzeba dbać, by zyskać nową jakość świadomości. Nie należy być zbytnio przywiązanym do swojej aktualnej, ziemskiej formy."

"Robią wypady z Salzburga do Monachium, które jest ogromnie wesołe, wszyscy się do wszystkiego śmieją o nic łatwiej, jak o intrygę, zresztą o to wszędzie łatwo."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz