wtorek, 30 kwietnia 2019

Artystyczne Monachium

Jones Kelly, Dziewczyna, która słyszała kolory, 2014

Tytuł oryginału: The Woman Who Heard Color, 2011






"Zawsze trzeba wracać do sztuki klasycznej. Studiować przeszłość, by zbliżyć się do przyszłości".





Książka, która zawładnęła na tydzień wszystkimi moimi zmysłami. To opowieść o przedwojennym Monachium - mieście, w którym mieszkam od dziesięciu lat. Opisuje historię monachijskiej sztuki w czasach jej największego rozkwitu i wojennego upadku. Okładka zdecydowanie mi się nie podoba. Sugeruje raczej namiętny romans, z którym zawarta w powieści opowieść nie ma nic wspólnego. Na szczęście czytałam na czytniku, nie musiałam więc codziennie oglądać pierwszej strony. Z pewnością miała po prostu posłużyć celom marketingowym. 

Temat powieści od razu mnie zainteresował. Kiedy przeczytałam, że główna bohaterka Lauren jest badaczką zajmującą się poszukiwaniem zaginionych podczas wojny obrazów, wiedziałam, że będzie to coś co może mi się spodobać. Narracja toczy się dwutorowo. Współczesna akcja rozgrywa się w Nowym Jorku. Lauren odwiedza córkę znawczyni sztuki z Niemiec i na podstawie ich rozmowy można uzupełnić wiadomości, które czytelnik dostaje z opowieści toczącej się w Monachium w pierwszej połowie XX wieku. Tytułową dziewczyną jest Hanna Schmidt, która dzięki swemu wrodzonemu talentowi i miłości do sztuki z wiejskiej dziewczyny staje się doradcą Hitlera. To bardzo skrótowy opis fabuły. Historia metamorfozy Hanny i jej życiowe przeżycia są bardzo emocjonujące. 

Autorce udało się niezwykle obrazowo przedstawić sytuację niemieckiej sztuki w czasach jej największego rozkwitu. Na kartach powieści pojawiają się członkowie grupy "Der Blaue Reiter", poznajemy ich historię i dzieła, które tworzyli. Wassily Kandinsky i Paul Klee podobnie jak fikcyjna Hanna słyszeli kolory. Zdolność ta, nazwana synestezją powoduje przenikanie się zmysłów, w ich przypadku dźwięki wywołują wrażenie barwy. 

Oprócz artystycznej części powieści i obyczajowości tamtejszych Niemiec, ważne było dla mnie całe towarzyszące temu tło historyczne. Dojście Hitlera do władzy poprzedzone jest jego wizytą w monachijskiej galerii sztuki, gdzie jako student próbuje sprzedać swoje obrazy. Jego kolejne poczynania przedstawione są tutaj z artystycznej strony. Ważne stają się więc daty np. 20.03.1939 kiedy w Berlinie spłonęły setki obrazów, które nie przypadły mu do gustu. Wydzielenie tzw. "sztuki zdegenerowanej" od obrazów przedstawiających realistyczne motywy, czyli oficjalną sztukę nazistowskich Niemiec, opierającą się na romantycznym realizmie, którego celem było głoszenie potęgi III Rzeszy. Wielka wystawa w Haus der Deutschen Kunst w Berlinie i skontrastowanie jej w wystawą sztuki współczesnej Entartete Kunst. Aż w końcu sławna licytacja w Lozannie, gdzie naziści ze sprzedanych tam obrazów zgromadzili środki finansowe umożliwiające działania militarne. 

Dzięki tej książce zrozumiałam trochę lepiej skąd wziął się fenomen Führera. Zobaczyłam od środka wydarzenia doprowadzające go do władzy i zastraszone niemieckie społeczeństwo. Wszystko zaczęło się od "nocy długich noży" inaczej "krwawej czystki" w 1934 roku. Poczułam manipulację jaką się posługiwał i początki likwidacji osób pochodzenia żydowskiego, włącznie z Kryształową Nocą (Kristallnacht) 9 listopada 1938 roku. Mimo okładki, wrócę jeszcze kiedyś do tej książki. 

Monachium było jednym z większych ośrodków sztuki w Europie. Obrazy autorstwa grupy Błękitnego Jeźdźca, do których nawiązuje fabuła powieści, można obejrzeć w monachijskim muzeum Lenbachhaus. Opisałam je TUTAJ




1 komentarz:

  1. Tytuł będę mieć na uwadze. Pozdrawiam z deszczowego Południa Kraju.

    OdpowiedzUsuń