czwartek, 12 kwietnia 2018

Przebudzona Jaskółka

Andrzej Sapkowski, Wiedźmin. Wieża jaskółki, 1997


Gdyby głęboką nocą ktoś zdołał cichaczem zakraść się do tej zagubionej wśród moczarów chaty z zapadniętą i obrośniętą mchem strzechą, gdyby zajrzał przez szpary w okiennicach, zobaczyłby siwobrodego starca słuchającego opowieści kilkunastoletniej dziewczyny o zielonych oczach i popielatych włosach. (…) Ale to nie było możliwe. Nikt nie mógł tego zobaczyć. Chata starego Vysogoty była dobrze ukryta wśród trzcin na moczarach. Na wiecznie pokrytym mgłą pustkowiu, na które nikt nie odważył się zapuszczać.”

Wieża Jaskółki pozostanie chyba moją ulubioną częścią sagi o Wiedźminie. Ciri w końcu wkracza do akcji i zaczyna działać. Nie włóczy się już bez celu z bandą Szczurów. W końcu dorosła, przeszła metamorfozę i fabuła od razu robi się ciekawsza. Wszystko nabiera tempa a Sapkowski daje popis swojego niezwykłego talentu. Lekko miesza przeszłość z teraźniejszością a nawet przyszłością. Zabawia się chronologią i narracją. Imponuje i zaskakuje.

Akcja powieści rozgrywa się na kilku planach. Widzimy cudem ocaloną Ciri w chacie Pustelnika, któremu opowiada swoją historię, Geralda wędrującego ze swoją kompanią i uciekającego przed oprawcami oraz Yennefer próbującą na swój sposób ocalić Cirillę. Napięcie cały czas utrzymuje się na najwyższym poziomie a autor zdaje się zabawiać czytelnikiem dawkując informacje i pokazując różne wydarzenia z kilku perspektyw. To lubię w Andrzeju Sapkowskim chyba najbardziej. Tak naprawdę każdy kolejny rozdział jest niespodzianką. Nie wiem kiedy podejmie przerwaną opowieść i z której strony ją teraz przedstawi. Czasami oczywiście denerwowało mnie wyprowadzanie czytelnika na manowce. Przerywanie w najciekawszym momencie i wprowadzanie kolejnych nowych postaci, ale to wszystko po prostu literackie zabiegi stopniowania napięcia. Zakończenie rozbudza apetyt a świadomość, że kolejny tom jest już ostatnim, nie daje spokoju. Trzeba natychmiast czytać dalej. Do akcji zdaje się wkraczać wielki i przerażający czarodziej Vilgefortz.

 „Nie ucz dziada jak charchać
Cykl opowieści o Wiedźminie:
Ostatnie życzenie, 1993
Miecz przeznaczenia, 1993
Krew Elfów, 1994
Czas pogardy, 1995
Chrzest ognia, 1996
Wieża jaskółki, 1997

Pani jeziora, 1999

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz